nazwisko "Sadowski" pochodzi z okolic Lwowa, ówcześnie leżącego w granicach Polski - bardzo
popularne w tym regionie wśród jakiejś wyższej szlachty czy coś - w każdym razie jak ktoś się
zwał "Sadowski" to znaczy, że był ważny
nazwisko na pewno było już dość znane w XV wieku, ale pewnie zadomowiło się na naszych
ziemiach wcześniej - jedno ze źródeł podaje rok 1390 jako powstanie
w każdym razie do Stanów jakoś się musiało przedostać
w XVII wieku do Wirginii przybył jakiś Sadowski (wraz z sześcioma innymi Polakami), do
Jamestown dokładnie w roku 1608 - ciekawostka: postawiono im ultimatum: albo zmienią wyznanie
albo spotka ich sroga kara - jednak Anglicy szybko się przekonali, że Polacy mają spore
umiejętności (wyrabiali szkło i mydło, budowali statki) więc pozwolono im łaskawie nie przechodzić
na anglikanizm
w XVIII wieku jakiś Sadowski zasłużył się w walkach podczas rewolucji amerykańskiej (wojny o
niepodległość)
w XIX wieku do Stanów najechało już dużo Sadowskich
także jeśli Jonathan jest potomkiem któregokolwiek z nich, to nazwać go Polakiem to duże
naciąganie - nazwisko mu zostało, bo pewnie rodzili się sami synowie (ten z wojny miał dwóch
synów) - po tylu latach przemieszanej krwi z Polaka ma tylko nazwisko (no i może urodę...)
mimo wszystko trochę jeszcze pokopię
Szacunek, że chciało ci się tyle szukać. Nie wiem tylko dlaczego zakładać od razu, że jogo przodkowie przybyli do ameryki 600 lat temu. Przecież sadowskich jest pełno. Ja sam znam 2 osoby o tym nazwisku.
dokładnie o to mi chodziło - nie twierdzę, że to byli jego przodkowie, tylko, że Sadowskich jest bardzo dużo i nie wiadomo czy Jonathan ma polskie korzenie czy też nie :)