Nie lubię amerykańskich filmów o sporcie, a niestety "Mystery, Alaska" jest sztandarowym przykładem tego typu obrazów. Oczywiście główni bohaterowie są amatorami wkładającymi w sport wiele serca i wysiłku. Grają dla przyjemności, a nie jak bezduszni zawodowcy dla kasy. Tu też dochodzi do pojedynku między amatorami a profesjonalistami. Jak się potoczy ta rozgrywka i kto wygra? mozna się domyślić niezwykle łatwo, jeśli wcześniej widziało się choć jeden tego typu film.
Tylko ze akurat w tym filmie amatorzy przegrywają :D I film jest naprawde dobry, warto go obejrzeć i nie jest taki sam jak inne filmy o sporcie.
tak ale przegrywaja o wlos i po bardzo wyrownanej walce (do tego z pierwszoligowa druzyna) co w realnym swiecie jest raczej niemozliwe
To nie realne życie. ani film dokumentalny poruszający tematykę sportu, tylko komedia obyczajowa, więc czego się spodziewaliście?
Dla mnie bez sęsu są takie porównania widać że o hokeju masz takie pojęcie jak oni o grze w siatkówke. Hokej gra kontaktowa łatwo można zdobyć przewagę i różnicę między dobrze wytrenowanymi amatorami a pierwszoligowcami nie musą być aż tak duże więc dlatego często pewniaki w NHL przegrywaja spotkania. Możesz wypowiadać się o filmie ale nie o hokeju
akurat z N Y Rangers to reprezentacja Polski dostałaby dwu -cyfrówkę, a cóż dopiero zbieranina z podgórskiej wioski
Nikt lepiej nie nakręci filmów o sporcie właśnie jak amerykanie,dla mnie ten temat mają opracowany do perfekcji.